Czy firma może informować z wyprzedzeniem pracowników o przeszukaniu?

16.12.2022 Publikacje

Wysoką karę ma zapłacić firma, której pracownicy zostali – wbrew poleceniom kontrolerów – powiadomieni o wizycie urzędników. Budzi to zdziwienie części prawników. Element zaskoczenia Pracownicy muszą wiedzieć Ważne okoliczności Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował kilka dni temu o postawieniu zarzutów dotyczących możliwego porozumienia ograniczającego konkurencję …
Wysoką karę ma zapłacić firma, której pracownicy zostali – wbrew poleceniom kontrolerów – powiadomieni o wizycie urzędników. Budzi to zdziwienie części prawników. Element zaskoczenia Pracownicy muszą wiedzieć Ważne okoliczności Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował kilka dni temu o postawieniu zarzutów dotyczących możliwego porozumienia ograniczającego konkurencję, zawartego między Dahua Technology Poland i jej dystrybutorami. Za utrudnianie przeszukania w trakcie postępowania wyjaśniającego na spółkę nałożono karę w wysokości 700 tys. zł. Ta grzywna wywołała niemałe poruszenie.
 
– Komunikat prezesa UOKiK stanowił chyba większe zaskoczenie dla osób zajmujących się prawem konkurencji niż samo przeszukanie dla kontrolowanego przedsiębiorcy – komentuje adwokat Maciej Majewski, senior associate z kancelarii Traple Konarski Podrecki i Wspólnicy. Jego zdaniem w informacji UOKiK znalazło się wiele kontrowersyjnych twierdzeń, z których część jest sprzeczna z przepisami dotyczącymi gwarancji procesowych przyznanych przedsiębiorcom.
 
Element zaskoczenia
Jako że UOKiK nie opublikował decyzji dotyczącej kary, zapytaliśmy organ o argumentację stojącą za nałożeniem grzywny. Usłyszeliśmy, że podczas przeszukania niezbędny jest element zaskoczenia. Dlatego informacja o jego rozpoczęciu nie może być w początkowej fazie rozpowszechniana wśród nieograniczonego kręgu pracowników i współpracowników przeszukiwanego. Może to prowadzić do niszczenia lub zacierania ewentualnych dowodów. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 275; dalej: u.o.k.k.), nie wymaga wykazywania skutków utrudniania przeszukania jako warunku nałożenia kary. Podstawą dla sankcji jest jej art. 106 ust. 2 pkt 4. Zgodnie z nim grzywna w wysokości do 10 proc. obrotu może zostać nałożona na przedsiębiorcę, który – choćby nieumyślnie – uniemożliwia lub utrudnia rozpoczęcie lub przeprowadzenie przeszukania.
 
– Sytuacja, w której przedstawiciel przeszukiwanego ostrzega szeregowych pracowników o rozpoczętym przeszukaniu, pomimo wyraźnych poleceń ze strony przeszukujących o nieujawnianie tego faktu w danym momencie, narusza ten przepis – twierdzą przedstawiciele UOKiK. Ponadto godzi w sformułowany w art. 105e ust. 1 w zw. z art. 105q pkt 1 u.o.k.k. obowiązek zapewnienia warunków i środków niezbędnych do sprawnego przeprowadzenia przeszukania. W przypadku Dahua Technology Poland regulacje miały zostać naruszone poprzez wysłanie wiadomości o treści: „UOKiK nas odwiedził” do kilku szeregowych pracowników działu handlowego w sytuacji, w której funkcjonowanie systemu dystrybucji produktów Dahua było związane z przedmiotem przeszukania. – Wysłanie wiadomości nie miało na celu upoważnienia tych pracowników do reprezentowania Dahua podczas przeszukania – zaznacza UOKiK.
 
Pracownicy muszą wiedzieć
Mecenas Maciej Majewski krytykuje argumentację UOKiK. Jego zdaniem to, że postępowania w sprawie zmów cenowych są szczególnie trudne, nie ma znaczenia.
– Wszak zgoda sądowa na przeszukanie przedsiębiorcy przez UOKiK udzielana jest wyłącznie wtedy, kiedy zachodzi uzasadnione podejrzenie poważnego naruszenia przepisów ustawy, w szczególności gdy mogłoby dojść do zatarcia dowodów – wskazuje adwokat. I dodaje, że jeżeli obawa o zatarcie dowodów uzasadnia samo przeszukanie, to nie powinna też uzasadniać nakładania dodatkowych obowiązków podczas tej czynności, np. zakazu przekazywania innym osobom informacji o rozpoczęciu przeszukania.
 
Podobne spostrzeżenia maBernadeta Kasztelan-Świetlik, radca prawny w kancelarii Gessel i była wiceprezes UOKiK. Nie chce ona przesądzać, czy decyzja urzędu  jest zasadna. Niemniej jednak jest zdziwiona tym, że organ nadzorczy zabronił informowania pracowników o przeszukaniu. – Jeżeli wymagamy od pracowników, aby podporządkowali się inspektorom, to muszą oni wiedzieć, że nie powinni utrudniać działań urzędnikom – mówi mec. Kasztelan-Świetlik. Przypomina, że w nocie wyjaśniającej dotyczącej przeprowadzanych przez Komisję Europejską kontroli napisano, że przedsiębiorca nie może przeszkadzać w realizacji przeszukania. „Jego obowiązkiem jest także poinformowanie pracowników, dla których działania te mogą mieć jakieś następstwa” – czytamy.
 
Również w dokumencie wydanym przez urząd, który nałożył karę, zatytułowanym: „Wyjaśnienia dla przedsiębiorców – przeszukania UOKiK”, wskazano, że do obowiązków przeszukiwanego przedsiębiorcy należy takie zorganizowanie działalności swojej firmy, aby taśmy nakładane przez przeszukujących nie zostały umyślnie lub nieumyślnie naruszone przez pracowników czy osoby postronne. W tym celu przedsiębiorca może poinformować pracowników (w tym serwis sprzątający), którzy zazwyczaj mają dostęp do przeszukiwanego pomieszczenia, aby nie zrywali takich taśm.
 
Ważne okoliczności
Także adwokat Dominik Jędrzejko, partner w kancelarii Kaszubiak Jędrzejko Adwokaci sp.p., przyznaje, że komunikat UOKiK w sprawie kary za utrudnianie przeszukania budzi pewne wątpliwości. Jeżeli spółka zdecyduje się na wniesienie zażalenia, to będzie musiał je rozstrzygnąć sąd. – Może się jednak okazać, że w określonym stanie faktycznym argumenty zgłaszane przez prawników nie zostaną podzielone przez skład orzekający – zastrzega mec. Jędrzejko. Tłumaczy, że urzędnicy dobrze znający sprawę mogli bowiem mieć uzasadnione podstawy do tego, że krótka wiadomość ostrzegawcza wysłana do pracowników np. uruchomiła plan awaryjny, przygotowany przez podmiot na wypadek wizyty UOKiK. Mecenas Jędrzejko dodaje, że w przepisach nie określono enumeratywnie, jakie zachowania realizują przesłankę utrudniania przeszukania. – Z pewnością można jednak za taką uznać ignorowanie poleceń osób kontrolujących. Pod warunkiem obiektywnej oceny, iż dane działanie zagrażało przebiegowi przeszukania – podkreśla adwokat. Prawnik przyznaje, że często spotyka się z sytuacją, gdy kontrolujący niejako straszą kontrolowanych możliwymi karami za utrudnianie przeszukania. Zdaniem prawnika to jednak dość normalny element wywierania presji obecny w toku niemal każdej kontroli. – Gdy jednak dochodzi do faktycznego nałożenia grzywny za utrudnianie przeszukania, to UOKiK zazwyczaj dysponuje solidnym materiałem dowodowym. Niewykluczone, że tak też jest w opisywanej sprawie – konkluduje mec. Jędrzejko.

Mogą Cię zainteresować

05.03.2024

„Gram w zielone”, czyli Komisja Europejska zmusza Zalando do zmiany praktyk

W czasach, gdy dużo się mówi o stanie środowiska naturalnego a korzystanie z kopalnych źródeł energii jest wątpliwe i moralnie i ekonomicznie, proekologiczne postawy prz...

Publikacje
„Gram w zielone”, czyli Komisja Europejska zmusza Zalando do zmiany praktyk

08.12.2023

Cinema City kontra SFP-ZAPA. Sądowa walka o tantiemy trwa

Sądowa walka o tantiemy. Stawką w sprawie między Cinema City a SFP-ZAPA, którą rozstrzygnie niebawem Sąd Najwyższy, są dziesiątki milionów, a w przyszłości nawet setk...

Publikacje
Cinema City kontra SFP-ZAPA. Sądowa walka o tantiemy trwa
Wszystkie publikacje

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do newslettera!