Konwencja MLI startuje w lipcu. Ale nie jest tak straszna, jak ją przedstawiano
14.05.2018 Publikacje
Już za niecałe dwa miesiące wejdzie w życie wielostronna konwencja podatkowa MLI (Multilateral Instrument to Modify Bilateral Tax Treaties), która bezpowrotnie zmieni dotychczasowe reguły fiskalne dotyczące unikania podwójnego opodatkowania. (…)
Klauzula ta będzie miała zastosowanie do podatników wprowadzających w życie skomplikowane schematy optymalizacyjne, na przykład z użyciem specjalnie do tego celu powoływanych spółek – informuje Ministerstwo Finansów.W praktyce klauzula PPT to jedno, wielokrotnie złożone, bardzo skomplikowane i niejasne zdanie. W efekcie, jak twierdzi dr Janusz Fiszer, radca prawny i doradca podatkowy, wspólnik w Kancelarii Gessel i docent UW, jeżeli okaże się, że głównym celem danej struktury lub transakcji jest uzyskanie korzyści podatkowych, to organy podatkowe będą mogły pominąć formalne skutki takich działań i zanegować uzyskanie wspomnianych korzyści, np. zwolnienia od opodatkowania albo obniżki stawki zryczałtowanego podatku dochodowego pobieranego u źródła. – Jest to więc niejako prawno-międzynarodowy odpowiednik wprowadzonej do polskiego systemu prawa podatkowego w lipcu 2016 r. ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania (art. 119a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa; t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 800) – mówi Janusz Fiszer. (…)
Ponadto, jak dodaje Janusz Fiszer, praktyczne stosowanie tej klauzuli będzie bardzo zbliżone do wspomnianej już ogólnej klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, z tą różnicą, że będzie ograniczone przedmiotowo – tylko do struktur lub transakcji transgranicznych, wykorzystujących daną konkretną umowę o UPO do uzyskania ewidentnych korzyści podatkowych, niezwiązanych lub jedynie minimalnie związanych z faktycznymi potrzebami gospodarczymi. – Co ważne, ciężar dowodowy w tym zakresie będzie spoczywał na organach podatkowych – mówi Fiszer. Będą one musiały wykazać, że dana struktura lub transakcja transgraniczna – wykorzystująca daną konkretną umowę o UPO – służy głównie do uzyskania ewidentnych korzyści podatkowych. – Uwagę w tym kontekście zwraca bardzo ogólny i dość enigmatyczny zwrot „głównych celów”. Daje bowiem szerokie pole do interpretacji i sporów pomiędzy podatnikami a organami skarbowymi. – Stosowanie PPT jako elementu konwencji MLI niewątpliwie ograniczy zakres optymalizacji podatkowych, lecz nie powiedziałbym, że to oznacza już definitywny koniec. Będzie to jednak niewątpliwie bardzo istotna zmiana – korzystna dla fiskusa, lecz niekorzystna dla podatników, zarówno osób fizycznych, jak i prawnych – ocenia ekspert.
Cały artykuł dostępny w dzisiejszym Dzienniku Gazecie Prawnej i na stronie internetowej DGP.
Mogą Cię zainteresować
01.06.2023
Fundusze private equity a prawo antymonopolowe – co za zakrętem?
Nie ma wątpliwości, że ojczyzną prawa antymonopolowego są Stany Zjednoczone, ale dający się tam zaobserwować zwrot jest po części pochodną zjawisk politycznych i gospoda...
29.05.2023
Czy pobieżne zapoznanie się z pismem przez Przeszukujących rzeczywiście zagraża tajemnicy zawodowej pełnomocników?
Ostatnia nowelizacja ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (Ustawa) z dnia 9 marca br., mająca na celu wdrożenie dyrektywy ECN+, wzbudza ostatnio sporo obaw. Dzisi...