Prawie 100 tys. podatników CIT wykazało w zeznaniu za 2010 r. stratę. Dzięki temu w następnych latach mogą pomniejszyć swój dochód i obniżyć daninę płaconą fiskusowi. Urząd ma jednak dużo czasu na sprawdzenie, czy mieli prawo to zrobić.

Stratę można odliczać przez pięć kolejnych lat. W jednym roku maksymalnie połowę. Tak więc w najszybszym wariancie można ją skompensować w całości w ciągu dwóch lat. Można też przyjąć dowolne proporcje – np. 20% straty w jednym roku, 35% w drugim, a 45% w trzecim.

Jak długo fiskus może sprawdzać stratę Z odpowiedzi Krajowej Informacji Podatkowej zamieszczonej w ostatnim numerze Biuletynu Skarbowego Ministerstwa Finansów wynika, że dopóki istnieje możliwość weryfikacji zobowiązania podatkowego za rok, w którym ją odliczono. (…)

Urząd skarbowy ma prawie sześć lat na weryfikację zeznania rocznego przedsiębiorcy. Jeśli w tym czasie nie zakwestionował wykazanej w nim straty, należałoby przyjąć, że wszystko jest w porządku. Tymczasem się okazuje, że może dłużej sprawdzać firmę, która korzysta z odliczenia. To duże uprzywilejowanie fiskusa, który zyskuje dodatkowe pięć lat na ingerencję w sferę praw i obowiązków podatnika. Przyjęcie takiego stanowiska powoduje, że wykazanie i rozliczenie straty wiąże się z utrzymywaniem niepewności co do prawidłowości rozliczeń aż przez 11 lat. Przedsiębiorcy, którzy nie będą przez ten okres przechowywać dokumentacji, mogą być niemile zaskoczeni w razie kontroli urzędu  Inarda Bielińska, radca prawny z Kancelarii GESSEL.

Przemysław Wojtasik, Rzeczpospolita