Rękojmia także dla wady fizycznej prawa udziałowego
27.12.2015 Publikacje
W świetle dotychczasowych przepisów kodeksu cywilnego wątpliwości budziło, czy prawo podmiotowe, będące przed-miotem świadczenia w umowie sprzedaży, może być obarczone wadą fizyczną. Nowa regulacja definicji wady fizycznej rzeczy sprzedanej, zawarta w art. 5561 k.c., wprowadzona ustawą z 30.05.2014 r. o prawach konsumenta, wspiera interpretację na rzecz możliwości istnienia wady fizycznej w przypadku sprzedaży majątkowych praw podmiotowych innych niż własność. Przepisy o wadzie fizycznej należy stosować wprost lub odpowiednio w umowach sprzedaży zarówno rzeczy, jak i praw.
W świetle dotychczasowych przepisów kodeksu cywilnego (por. art. 556 § 1) wadą fizyczną było:
1) zmniejszenie wartości rzeczy ze względu na cel oznaczony w umowie;
2) zmniejszenie wartości rzeczy ze względu na cel wynikający z okoliczności, jeśli celu nie wskazano w umowie;
3) zmniejszenie wartości rzeczy ze względu na cel wynikający ze zwyczajnego przeznaczenia rzeczy;
4) zmniejszenie użyteczności rzeczy ze względów wymienionych w pkt 1–3;
5) brak właściwości rzeczy, o których zapewnił sprzedawca kupującego (łac. dicta et promissa);
6) niekompletność rzeczy.
Warto zauważyć, że wartość i użyteczność zwykło się uważać za kategorie pozostające ze sobą w ścisłym związku. Przez wartość z reguły rozumie się wartość rynkową (handlową) rzeczy, a przez użyteczność – jej wartość użytkową. Najczęściej wada fizyczna występowała na obydwu płaszczyznach. Na gruncie powyższej normy wyrażono pogląd, że prawo podmiotowe, w tym także prawo udziałowe, może być w określonych przypadkach obarczone wadą fizyczną oraz wadą prawną, a nie tylko wadą prawną. Analizując to zagadnienie, wydaje się, że w tym obszarze badawczym istnieją dwa zasadnicze dylematy do rozstrzygnięcia: po pierwsze – czy prawo podmiotowe (w tym prawo udziałowe) może być dotknięte (nacechowane) wadą fizyczną, która – co do zasady – przynależy rzeczom, a nie prawom, oraz po drugie – jeśli tę kwestię rozstrzygniemy na korzyść istnienia wady fizycznej, to czy wady cechujące majątek (przedsiębiorstwo) spółki, której prawa udziałowe są przedmiotem obrotu, mogą być rozważane jako wady prawa udziałowego, gdyż przedsiębiorstwo spółki, jak twierdzi A. Szlęzak, nie jest tożsame z udziałem jako przedmiotem sprzedaży, choć pozostaje z nim w merytorycznym związku. W praktyce to właśnie wadliwość przedsiębiorstwa spółki jest najczęstszym problemem wynikającym z umów sprzedaży akcji lub udziałów, warto się więc pochylić nad tym zagadnieniem.
Omawiana zmiana w przepisach regulujących instytucję rękojmi ma wpływ na stosunki nie tylko z udziałem konsumentów, lecz też pomiędzy przedsiębiorcami. W zakresie definicji wady fizycznej nowa regulacja wprowadziła zmiany, które liberalizują podejście do reżimu definicyjnego zawartego w dawnym art. 556 § 1 k.c.
Poniżej przedstawione zostanie stanowisko sformułowane pod rządami przepisów obowiązujących przed zmianą kodeksu cywilnego wprowadzoną ustawą o prawach konsumenta w odniesieniu do praw podmiotowych w ogólności, następnie w odniesieniu do prawa udziałowego, później zaś zostanie przeanalizowany wpływ, jaki może mieć zmiana art. 556 k.c. na omawiane zagadnienie.
2. Dylemat pierwszy – odpowiednie stosowanie przepisów regulujących odpowiedzialność
z tytułu wad fizycznych
Źródłem dylematu pierwszego wydaje się niefortunna redakcja przepisu art. 555 k.c., zgodnie z którym przepisy o sprzedaży rzeczy stosuje się do sprzedaży energii, praw oraz wody (wszystkie wyróżn. – B.G.-K.). Przepis ten spowodował powstanie swego rodzaju antynomii, wprowadzając kategorie „sprzedaży rzeczy” i „sprzedaży praw”. W uproszczeniu można twierdzić, że przepis art. 535 k.c. reguluje jedynie sprzedaż rzeczy, a w związku z tym przepisy o rękojmi za wady fizyczne dotyczą też tylko rzeczy. Znaczna część doktryny twierdzi, że nie można ich zastosować odpowiednio do sprzedaży praw, gdyż możliwość taka występuje tylko, jeśli jest uzasadniona ze względu na właściwości przedmiotu, co nie ma miejsca w przypadku sprzedaży praw.
Przy sprzedaży praw, zgodnie z tezą S. Buczkowskiego, „nie mają oczywiście zastosowania przepisy dotyczące rękojmi z tytułu wad fizycznych”. Trudno podzielać to stanowisko, jeśli oderwie się od potocznego znaczenia pojęcia „sprzedaż rzeczy” i nada mu się znaczenie wynikające z konstrukcji odpowiedniej normy prawnej. Otóż w kodeksie cywilnym definicja sprzedaży zawarta w art. 535 k.c. obejmuje przeniesienie prawa własności rzeczy jako majątkowego prawa podmiotowego, a nie przeniesienie rzeczy. Do umowy sprzedaży prawa własności rzeczy stosuje się wprost przepisy o rękojmi odnoszące się zarówno do wad fizycznych, jak i do wad prawnych. W wyniku zastosowania art. 555 k.c. przepisy o sprzedaży rzeczy, w tym przepisy o rękojmi za wady fizyczne i prawne, możemy stosować odpowiednio do sprzedaży innych niż własność praw.
Nieprawidłowe jest zatem dosłownie za art. 555 k.c. przedstawianie antynomii w kategoriach „sprzedaż prawa” a „sprzedaż rzeczy”. W każdym bowiem przypadku mamy do czynienia ze sprzedażą prawa, różnica natomiast leży w tym, czy przedmiotem świadczenia sprzedawcy jest prawo własności rzeczy, czy też inne prawo niż własność, np. prawo współwłasności, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu czy właśnie prawo udziałowe.
Zasada odpowiedniego stosowania powinna brać pod rozwagę odmienności lub podobieństwa natury prawa własności rzeczy w stosunku do natury innych praw podmiotowych. Prawo własności per se nie jest bytem postrzeganym zmysłowo, lecz jest kategorią idealną, istniejącą jedynie w relacji do pewnego innego bytu, inaczej punktu odniesienia, którym jest rzecz. Rzecz, zgodnie z definicją ustawową, jest natomiast przedmiotem materialnym (art. 45 k.c.), mającym swoją wartość i użyteczność. Może mieć też inne cechy, co do których sprzedawca może zapewnić nabywcę. Prawo własności, jako abstrakcyjny konstrukt, nie istnieje bez rzeczy, do której się odnosi.
Treść prawa własności analizujemy w dwóch płaszczyznach: z jednej strony występuje bowiem byt idealny, czyli prawo własności, z drugiej zaś strony – byt rzeczywisty, czyli rzecz, będący substratem materialnym prawa własności.
Rozważając konstrukcję wady w kodeksie cywilnym, nie sposób nie zauważyć, że zawarte tam regulacje wskazują na istnie-nie wad prawa jako bytu idealnego, które zasadniczo mieszczą się w pojęciu wad prawnych (prawo własności przysługuje osobie trzeciej, prawo własności obciążone prawem osoby trzeciej, prawo własności nie istnieje) oraz wad przedmiotu prawa własności, tj. rzeczy, które mieszczą się w pojęciu wad fizycznych (wady zmniejszające jego wartość lub użyteczność, brak właściwości rzeczy, o których zapewniał sprzedający, wydanie rzeczy w stanie niezupełnym).
Mając na uwadze powyższe konstatacje, należy się zastanowić, w jaki sposób normy regulujące odpowiedzialność z tytułu wad prawnych i fizycznych można zastosować odpowiednio do sprzedaży praw innych niż własność. Przez odpowiednie stosowanie przepisów zwykło się rozumieć stosowanie grupy przepisów, do których odesłanie się odnosi, z tym że pewne przepisy z tej grupy będą stosowane wprost, pewne nie będą miały zastosowania w ogóle lub ulegną częściowej zmianie ze względu na to, że są bezprzedmiotowe lub sprzeczne z istniejącą regulacją danej instytucji. Stosowanie odpowiednie zakłada więc, że u podstaw kwalifikacji, jakie przepisy i w jakim zakresie należy w danej sytuacji stosować, znajdują się oceny osoby dokonującej procesu kwalifikacji. Oceny te nie mogą być jednak dowolne, powinny być oparte na dwóch głównych kryteriach: bezprzedmiotowości lub sprzeczności z już istniejącą regulacją danego stosunku prawnego. Dlatego nie można się zgodzić z poglądem S. Buczkowskiego, że przepisy o wadach fizycznych w sposób „oczywisty” mogą mieć zastosowanie jedynie do sprzedaży rzeczy, szczególnie iż ta „oczywistość” nie została poparta żadnymi argumentami. Pojęcie wady fizycznej nie należy do języka potocznego, lecz jest konstrukcją normatywną i powinno być wykładane w świetle normy kodeksu cywilnego. Wadą fizyczną jest pewien niedostatek przedmiotu prawa podmiotowego, powodujący zmniejszenie jego wartości lub użyteczności.
Istnieje zapewne pewien zakres praw podmiotowych, gdzie twierdzenie powyższe jest prawdziwe ze względu na naturę tych praw. W szczególności dotyczy to praw majątkowych osobistych, ponieważ są one ze swojej natury niezbywalne, nie mogą być przedmiotem świadczenia w umowie sprzedaży, a więc trudno przypisać im jakąś wartość w rozumieniu wartości handlowej. Nie znajduje ono jednak już uzasadnienia w przypadku takich praw podmiotowych, których przedmiot (punkt odniesienia) może podlegać kryteriom wartości lub użyteczności, kluczowym dla definicji wady fizycznej. Kryteriom tym – co do zasady – będą podlegać wszystkie prawa majątkowe. W prawie polskim M. Pyziak-Szafnicka zalicza do nich: prawa rzeczowe, wierzytelności, prawa na dobrach niematerialnych o charakterze majątkowym, prawa rodzinne o charakterze majątkowym, prawo dziedziczenia. Katalog tych praw można poszerzyć co najmniej o prawo na przedsiębiorstwie i prawa udziałowe, jako odrębne typy praw podmiotowych.
Analizie pod kątem definicji przedmiotu (punktu odniesienia) danego prawa podmiotowego należy poddać prawa rzeczowe i wierzytelność, jako zasadnicze kategorie praw podmiotowych, prawa autorskie do utworu, jako ciekawy przypadek normatywny potwierdzający zawartą w niniejszym artykule tezę, oraz prawo na przedsiębiorstwie. Dobrem stosunkowo prostym do analizy jest przedmiot ograniczonych praw rzeczowych: własnościowe prawo do lokalu, użytkowanie wieczyste, współwłasność, w których to przypadkach stosowanie przepisów o wadach fizycznych nie jest oczywiście ani bezprzedmiotowe, ani sprzeczne z już istniejącą regulacją. Odpowiedzialność z tytułu wad fizycznych będzie miała zastosowanie wprost do przedmiotu prawa podmiotowego, jako jeden z możliwych sposobów odpowiedniego stosowania przepisów, gdyż przedmiotem tych praw, podobnie jak w przypadku prawa własności, jest rzecz.
Istota wierzytelności jako prawa podmiotowego nie budzi wątpliwości. Stanowi ją relacja pomiędzy uprawnionym a zobowiązanym, na którą składa się uprawnienie jednego podmiotu do żądania spełnienia świadczenia przez drugi podmiot. Podobnie jak w poprzednich przykładach, w ramach tego prawa podmiotowego można wyodrębnić uprawnienie do żądania, jako konstrukt abstrakcyjny, oraz przedmiot tego żądania (zapłata określonej sumy pieniężnej, wykonanie jakiejś czynności), określony treścią stosunku prawnego, w którym żądanie to ma swoje źródło. Wady odnoszące się do samego prawa do żądania (nieprzysługiwanie prawa sprzedawcy, nieistnienie prawa, obciążenie go) będą wadami prawnymi. Natomiast te wszystkie wady, które odnoszą się do przedmiotu tego żądania (brak właściwości, jakie powinien mieć przed-
miot żądania zgodnie z treścią stosunku podstawowego, dłużnik podnosi skuteczne zarzuty, których miało nie być, dłużnik jest niewypłacalny, wierzytelność nie jest zabezpieczona, tak jak to miało wynikać z umowy) będą należały do sfery wad fizycznych. Wady te zmniejszają wartość lub użyteczność przedmiotu sprzedawanej wierzytelności, jeżeli można zidentyfikować i odnieść tę wadę do celu umowy, przeznaczenia przedmiotu wierzytelności lub okoliczności. Jeżeli sprzedawca zapewnił kupującego co do powyższych właściwości, niewątpliwie będziemy mieć do czynienia z wadą fizyczną mającą swoje źródło w nieprawdziwych zapewnieniach sprzedawcy.
W przypadku majątkowych praw na dobrach niematerialnych, o których mowa w ustawie o prawach autorskich i prawach pokrewnych, przedmiotem (punktem odniesienia) jest utwór, rozumiany jako każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (por. art. 1 ust. 1 u.p.a.p.p.).
Utwór podlega kryteriom oceny według swojej wartości i użyteczności, co znajduje wyraz expressis verbis w art. 55 u.p.a.p.p. przez uregulowanie kwestii odpowiedzialności z tytułu wad fizycznych, zwanych w ustawie usterką, odrębnie zaś z tytułu wad prawnych, jakie obciążają samo prawo autorskie do utworu. Jak z tego wynika, utwór, który niewątpliwie nie jest rzeczą, może mieć wady fizyczne w rozumieniu art. 556 k.c., czemu wyraz daje powyższy art. 55 u.p.a.p.p. O usterce utworu można mówić wówczas, gdy nie spełnia on warunków określonych umową lub wynikających z przeznaczenia utworu, z zapewnień przyjmującego zamówienie (np. utwór muzyczny czy słowno-muzyczny jest znacznie większy lub jego wykonanie trwa znacznie dłużej; wzór przemysłowy nie nadaje się do wykorzystania zgodnego z umową; program komputerowy nie realizuje zastrzeżonych funkcji; skrypt lub podręcznik są niekompletne, pozbawione zamówionych ilustracji, indeksu, wykazu literatury; opinia prawna czy mapa zawierają błędy, nie odpowiadają istniejącemu stanowi prawnemu lub stanowi rzeczy ). Utwór podlega więc ocenie według kryteriów takich jak wartość lub użyteczność. Prawo autorskie do utworu może być obarczone wadą prawną, gdy nie przysługuje ono twórcy lub jest obciążone prawami osób trzecich.
Innym typem prawa podmiotowego jest prawo na przedsiębiorstwie w znaczeniu przedmiotowym, jako odrębne prawo podmiotowe. Jego punktem odniesienia będzie zorganizowany zespół składników materialnych i niematerialnych, o jakich mowa w art. 551 k.c., przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych. Wadą fizyczną przedsiębiorstwa będzie taka wadliwość przedsiębiorstwa jako całości lub jego pojedynczych elementów, która będzie wpływała na wartość lub użyteczność takiego przedsiębiorstwa jako całości. Wada prawna będzie zaś odnosiła się do samej relacji, jaka istnieje pomiędzy sprzedawcą a przedsiębiorstwem jako całością, tj. konstruktu abstrakcyjnego prawa na przedsiębiorstwie, rozumianego jako własność lub prawo zbliżone do własności. W doktrynie niektórzy autorzy, przyjmując aksjomatycznie brak możliwości przypisania przedsiębiorstwu wady fizycznej, sięgają po kategorię wady prawnej, definiując ją jednak przez elementy konstrukcyjne wady fizycznej, w tym m.in. brak właściwości przedsiębiorstwa, o których istnieniu zapewniał sprzedawca. Takie przykłady wad prawnych jak: 1) zapewnienie sprzedawcy, że przedsiębiorstwo przynosi określony zysk, a w chwili zbycia takich parametrów nie osiąga; 2) całkiem inny charakter przedsiębiorstwa niż wynikający z treści umowy; 3) rzeczywisty brak klienteli przedsiębiorstwa mimo zapewnień w umowie, że jest liczna; 4) działalność przedsiębiorstwa naruszająca porządek prawny i w związku z tym możliwość jej zakazania, są w mojej ocenie typowymi wadami spełniającymi kryteria wady fizycznej.
Wobec powyższych wywodów można na podstawie art. 555 w zw. z art. 556 § 1 k.c. zrekonstruować następującą normę mającą zastosowanie w przypadku sprzedaży innych niż własność praw podmiotowych: sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli przedmiot prawa podmiotowego ma wadę zmniejszającą jego wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia przedmiotu prawa bądź jeżeli przedmiot prawa nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli przedmiot prawa został wydany w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).
Reasumując, prawa podmiotowe o charakterze majątkowym realizują interes ekonomiczny uprawnionego, składają się na jego majątek i jako takie będą miały za swój przedmiot dobro, które podlega kryteriom oceny wartości lub użyteczności, co nakazuje stosowanie norm o odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi. Każde z tych dóbr może mieć wadę, która zmniejsza jego wartość bądź użyteczność, lub mieć właściwości, co do których sprzedawca może udzielić zapewnień. W niektórych przypadkach każde z tych dóbr może też zostać „wydane” w stanie niezupełnym. Logiczną konsekwencją tego związku jest stanowisko, że majątkowe prawo podmiotowe, rozważane w oderwaniu od swojego punktu odniesienia, nie ma żadnej wartości ani użyteczności.
Taka wykładnia art. 556 § 1 k.c. odzwierciedla funkcję instytucji rękojmi w konstrukcji umowy sprzedaży, polegającej na zabezpieczeniu ekwiwalentności świadczeń, gdzie po jednej stronie mamy wymierną kwotę pieniężną, a po drugiej – świadczenie niepieniężne. Odpowiednie stosowanie art. 556 § 1 k.c. do sprzedaży praw innych niż własność rzeczy powinno tę funkcję odzwierciedlać. Rozstrzygnięcie dylematu, o którym mowa na początku tego wywodu, jest więc też pochodną pytania o założenia aksjologiczne normy. Bez opowiedzenia się na korzyść uznania przedmiotu prawa podmiotowego innego niż własność w kontekście wady fizycznej nie może być mowy o ochronie zasady ekwiwalentności świadczeń, właściwej systemowi rękojmi, w umowach sprzedaży praw innych niż własność.
Na marginesie rozważań warto zwrócić uwagę, że w przypadku praw majątkowych, które za swój przedmiot mają dobro inne niż rzecz, trudniej jest ustalić ich obiektywny wzorzec wartości czy użyteczności, którego obniżenie czy też zmniejszenie będzie kwalifikowane jako wada fizyczna przedmiotu prawa podmiotowego. To jednak nie powinno powodować odmiennej interpretacji.
3. Dylemat drugi – odpowiedzialność za wady fizyczne odnoszące się do majątku spółki w przypadku sprzedaży prawa udziałowego
Powstaje więc pytanie, jak w świetle powyższych uwag kształtuje się odpowiedzialność za wady fizyczne odnoszące się do majątku spółki w przypadku sprzedaży prawa udziałowego, który to majątek prima facie wydaje się stanowić odrębny od prawa udziałowego przedmiot, choć – jak była o tym mowa – pozostający z tym prawem w związku merytorycznym. Najogólniej rzecz ujmując, pojęcie „prawo udziałowe” (akcja, udział) oznacza prawo podmiotowe wspólnika spółki kapitałowej, a zatem sferę możliwości postępowania w określony sposób, wynikającą z nawiązania stosunku prawnego spółki. Prawo to (nazywane dalej prawem udziałowym) jest elementem członkostwa wspólnika w spółce, powstałego w następstwie przystąpienia do niej przez nabycie prawa podmiotowego, w sposób pierwotny (objęcie) lub wtórny (nabycie w ścisłym znaczeniu). Niezbędną przesłanką członkostwa jest przysługiwanie jakiejś osobie przynajmniej jednego prawa udziałowego. Prawo udziałowe jest prawem podmiotowym odrębnym od praw rzeczowych i wierzytelności. O jego odrębności stanowi swoisty obszar kompetencji. Kompetencje te nie mają charakteru incydentalnego lub podporządkowanego, jak w przypadku wierzytelności i praw rzeczowych. Jest ono też bardziej skomplikowane w swojej konstrukcji jako przedmiot świadczenia w umowie sprzedaży, gdyż w pewnym sensie jest „przefiltrowane” przez inny podmiot prawa (spółka jako osoba prawna) niż sam wspólnik, któremu prawo udziałowe przysługuje.
Prawo udziałowe należy zatem rozpatrywać nie w dwóch, lecz w trzech wymiarach: prawo udziałowe per se jako byt abstrakcyjny; osoba prawna spółki też jako byt abstrakcyjny; majątek spółki jako kategoria rzeczywista, choć – podobnie jak w przypadku przedsiębiorstwa – obejmująca obydwa rodzaje bytów materialnych i niematerialnych, podlegająca kategoriom oceny wartości i użyteczności. Tak jak prawo własności nie istnieje bez rzeczy, do której się odnosi, tak prawo udziałowe nie istnieje bez spółki, której częścią kapitału zakładowego jest oraz konstytuuje stosunek członkostwa, a spółka nie może istnieć bez swojego majątku, na który w dużym uproszczeniu składają się elementy objęte definicją przedsiębiorstwa oraz zobowiązania. Wszak nie byłoby sensu, jak twierdzi Z. Radwański, w istnieniu osoby prawnej całkowicie pozbawionej majątku. Majątek ten zawsze istnieje, choć ulega ciągłym przekształceniom; istnieje nawet wtedy, gdy składają się na niego w większości zobowiązania. Tak jak w przypadku prawa własności punktem odniesienia jest rzecz, tak w przypadku prawa udziałowego punktem odniesienia jest spółka w wymiarach korporacyjnym oraz majątkowym. Te trzy sfery współistnieją ze sobą w sposób konieczny. Wyodrębnienie trzech sfer konstruujących łącznie prawo udziałowe odpowiada trzem poziomom definiowania: (1) udział w rozumieniu części kapitału zakładowego, wyznaczający wielkość uprawnień;
(2) udział w rozumieniu prawa podmiotowego, wyznaczający treść uprawnień; (3) udział w rozumieniu funkcjonalnym, wyznaczający wymierną sferę majątkową, do partycypowania w której uprawnia udział. Takie ujęcie prawa udziałowego pozwala na prawidłowe stosowanie przepisów o rękojmi odpowiednio do sprzedaży udziałów, zgodnie z art. 555 k.c.
W powyższym kontekście majątek spółki nie jest tylko odrębną rzeczą pozostającą „w merytorycznym związku” z udziałami w kapitale zakładowym tej spółki, o czym pisze A. Szlęzak, lecz jest substratem majątkowym prawa udziałowego, bez którego to prawo nie istnieje.
A zatem wadą fizyczną sprzedawanego prawa udziałowego będzie taka jego cecha, która (1) zmniejsza jego wartość lub użyteczność ze względu na cel wynikający z umowy lub okoliczności towarzyszące zawarciu
umowy, (2) zmniejsza jego wartość lub użyteczność ze względu na zwyczajne przeznaczenie prawa udziałowego, (3) nie ma właściwości, o których sprzedawca zapewnił kupującego. Mając na uwadze, że przepisy o sprzedaży rzeczy stosujemy odpowiednio do sprzedaży praw, interpretacja pojęć „użyteczność” i „wartość” udziałów powinna odnosić się do nich jako prawa oraz ich materialnego substratu. Pojęcia użyteczności i wartości udziałów, podobnie jak w odniesieniu do rzeczy, nie są pojęciami rozłącznymi. Zazwyczaj zmniejszenie użyteczności będzie również pociągało za sobą zmniejszenie wartości udziałów.
Użyteczność udziałów należy oceniać przez funkcję gospodarczą, jaką mają one pełnić z punktu widzenia interesów kupującego, w tym w szczególności:
1) pośredniego prowadzenia przedsiębiorstwa, jako sposobu ograniczenia odpowiedzialności przedsiębiorcy, co jest najbardziej typową funkcją nabycia udziałów;
2) inwestycyjną, jako instrumentu lokowania aktywów;
3) motywacyjną, co przejawia się w zbywaniu udziałów w kapitale zakładowym spółki członkom zarządu i kluczowym pracownikom spółki;
4) inną, określoną treścią czynności prawnej lub wynikającą z okoliczności; jeśli z powodu jakiejś wady udziały nie będą mogły pełnić swojej funkcji w pełnym rozmiarze, można powiedzieć, że ich użyteczność jest mniejsza od zakładanej.
Mówiąc o wartości udziałów, należy przez to rozumieć wartość tych praw wyznaczanych przez mechanizmy rynkowe, które także działają na podstawie trzech elementów kreujących udział, w tym majątku spółki. Jak wskazuje praktyka, oprócz wartości samego majątku, wyliczanego na podstawie pewnych parametrów księgowych, na wartość udziałów wpływają takie cechy jak wielkość udziału spółki w danym segmencie rynku i perspektywy rozwojowe spółki, wielkość sprzedawanego pakietu udziałów, czyli tzw. premia za pakiet kontrolny, inne sprawy cenne z punktu widzenia kupującego, w szczególności korzyści płynące z synergii mającej zaistnieć w wyniku konsolidacji przedsiębiorstwa kupującego i przedsiębiorstwa spółki, której udziały są sprzedawane.
Przy ustalaniu istnienia bądź nieistnienia wady fizycznej mającej swoje źródło w zmniejszeniu wartości lub użyteczności udziału najpierw należy ustalić, jakie cechy powinien ten udział mieć ze względu na jego cel, określony zgodnie z umową, oko-licznościami lub ze względu na zwykłe przeznaczenie tego prawa, i porównać je z cechami rzeczywiście przypisanymi udziałowi. Brak tego typu cech stanowi o istnieniu wady fizycznej udziałów przedsiębiorstwa.
Konsekwentnie należy przyjąć, że pojęcie wadliwości rzeczy musi się odnosić także do cech charakteryzujących przedsiębiorstwo czy szerzej majątek spółki.
4. Wpływ zmiany art. 556 i n. k.c. na zakres pojęcia wady fizycznej w przypadku sprzedaży prawa udziałowego
W zakresie definicji wady fizycznej istotna jest zmiana treści, jaka dokonała się w ramach nowego art. 5561 § 1 k.c. Brzmi on następująco: „Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową. W szczególności rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli:
1) nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia; 2) nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór; 3) nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia; 4) została kupującemu wydana w stanie niezupełnym”.
Należy zwrócić uwagę na trzy elementy zmieniające dotychczasową definicję wady fizycznej, istotne z punktu widzenia niniejszej analizy. Po pierwsze, definicja nie odnosi się już do wyliczenia typów wad, ale posługuje się nową kategorią – niezgodności z umową. Po drugie, katalog typów wad nie jest już zamknięty, ale ustawowe wyliczenie ma charakter jedynie przykładowy, co akcentuje ustawodawca, posługując się sformułowaniem „w szczególności”. Po trzecie wreszcie, zrezygnowano z pojęcia wady, jako zmniejszającej wartość i użyteczność sprzedanej rzeczy, na korzyść sformułowania „brak właściwości”, pozostawiając jednocześnie elementy dookreślające jak cel oznaczony umową, okoliczności i przeznaczenie rzeczy. Analizując wpływ powyższej zmiany, na wstępie należy się zgodzić z J. Kraussem, że ostatnia zmiana nie stanowi zmiany dotychczasowego kryterium ustalania wady, nadal brak właściwości rzeczy powinien być oceniany z punktu widzenia zmniejszenia wartości czy też przydatności rzeczy.
Wydaje się natomiast, że otwarcie katalogu wad fizycznych i zredefiniowanie istoty wady fizycznej wzmacnia powyższą argumentację w dyskusji wokół wad fizycznych różnych praw podmiotowych przez nadanie większego luzu interpretacyjnego. Argumentacja związana z konstrukcją prawa podmiotowego składającego się z dwóch koniecznych elementów, tj. prawa sensu stricto i jego przedmiotu, nadal zachowuje swoją aktualność. Tak więc wadą fizyczną w obecnym stanie będzie każda niezgodność przedmiotu prawa podmiotowego z umową. W szczególności (ale nie wyłącznie) będzie to brak właściwości, o których zapewnia sprzedawca.
Otwarcie katalogu wad fizycznych oraz utrzymanie katalogu wad prawnych jako zamkniętego prowadzi do dalszego wniosku, że w przypadku stwierdzenia wady przedmiotu prawa (w tym rzeczy jako takich) i wątpliwości przy zaklasyfikowaniu jej jako wady prawnej czy fizycznej, co było widoczne m.in. przy kwalifikowaniu wad przedsiębiorstwa, interpretacja powinna być dokonana na korzyść wady fizycznej. Co prawda mylne nazwanie wady fizycznej wadą prawną nie powodowało negatywnych skutków prawnych, niemniej mając na uwadze dotychczas nieostre granice pomiędzy dwoma typami wad, jest to ważna wskazówka interpretacyjna.
5. Podsumowanie
Zmiany dokonane w kodeksie cywilnym nie zmieniły radykalnie interpretacji umów sprzedaży praw podmiotowych innych niż prawo własności w sposób zaprezentowany w niniejszym artykule, choć – jak się wydaje – znacznie to ułatwiły. Wpisuje się to w zauważalny trend interpretacji liberalnej na korzyść uznania wad fizycznych prawa, co widać na przykładzie m.in. ewolucji postrzegania wad fizycznych przedsiębiorstwa i współwłasności. Nowe przepisy nie rozstrzygnęły wprost dylematu jedności prawa podmiotowego i jego przedmiotu, jednak odpowiednie stosowanie art. 5561 w zw. z art. 555 k.c. pozwala na zachowanie ekwiwalentności świadczeń, zgodnie z wolą stron umowy, także i w tym przypadku.
Mogą Cię zainteresować
17.07.2024
Czy zatrudnienie przez Microsoft pracowników start-upów może być formą koncentracji ?
Czy zatrudnienie przez Microsoft pracowników start-upów może być formą koncentracji ? Zatrudnienie przez Microsoft pracowników start-upów jest badane jako możliwa fuz...
10.07.2024
Jedni idą na wakacje, a inni – na wojnę z gigantami cyfrowymi Microsoftem i Apple
W przypadku Microsoft - Komisja zarzuca Microsoft nadużycie pozycji dominującej na światowym rynku aplikacji SaaS poprzez związanie produktu do komunikacji i współpracy ...